strona głónamapa stronykontakt

2011-02-09 * Bretarianizm, Iloraz Boskości i sposoby jakimi Mistrzyni pomaga ludzkości

Wykład Najwyższej Mistrzyni Ching Hai,

Wideokonferencja z ekipą Supreme Master TV, Los Angeles,

Kalifornia, USA, 9 lutego 2011 r. (Oryginał w j. angielskim)

Prowadzący 1: Mistrzyni, skoro możliwe jest już osiągnięcie Piątego Poziomu przy pomocy Metody Quan Yin, którą nas obdarzyłaś, czy naprawdę trzeba być bretarianinem? Czy najwyższa szczerość w naszej praktyce wystarczy?

Mistrzyni: Tak, wystarczy, oczywiście.

Prowadzący 1: To dobrze.

Mistrzyni: Nie ma konieczności zostawać bretarianinem, ale moglibyście. To dla was dobre.

Prowadzący 1: Rozumiem.

Mistrzyni: To dobrze dla was, być wolnym od całego tego ciężaru, od zależności od świata materialnego. Im mniej zależności, tym lepiej.

Prowadzący 1: Tak, Mistrzyni, oczywiście.

Mistrzyni: Ale z Metodą Quan Yin, z pewnością zostaniecie wyzwoleni i możecie osiągnąć Piąty Poziom.

Prowadzący 2: Dziękuję, Mistrzyni.

Mistrzyni: Prędzej czy później, tak. Tak czy inaczej, jedzenie, które jemy, to i tak bardzo mało. Jeśli jest to proste, wegetariańskie pożywienie, nie jest ono wielkim ciężarem dla ludzi i świata.

Prowadzący 2: Tak, Mistrzyni.

Członek ekipy 1: Bycie bretarianinem zbliża do Boga. Czy Mistrzyni może wyjaśnić w jaki sposób?

Mistrzyni: To intencja tej osoby, nie samo bycie bretarianinem. Na przykład, jeśli ktoś, kto naprawdę, z powodu Boga, ponieważ chce poznać Boga, być bliżej Boga, poświęca wszystko, nawet swoją rodzinę, może żonę i rodzinę, i nawet jedzenie, które tak bardzo kocha, wtedy, oczywiście, wzrusza tym Niebo. I wtedy, oczywiście, Bóg obdarzy go Piątym Poziomem - niskim - ale musi kontynuować z tą intencją. Taki jest warunek dla bretarian. Jeśli porzucą swoją intencję i nie będą szczerzy albo nie będą dalej się starać, wtedy ten poziom znów będzie niższy, ale nie będzie niższy niż Trzeci Poziom, przynajmniej. To intencja się liczy, nie tylko czyn, tak. Przypuśćmy, że jesteście Bogiem i ktoś porzuca dla was wszystko, nawet jedzenie i picie, czy nie pozwolilibyście mu pójść w górę?

Członek ekipy 1: Tak, Mistrzyni. Tak, dobrze. W porządku. Dziękuję, Mistrzyni. Już odpowiadałaś na to pytanie dzisiaj: Mistrzyni czy bretarianin może osiągnąć Piąty Poziom?

Mistrzyni: Tak. Powiedziałam, że może. Może.

Członek ekipy 1: Czy mogłabyś nam, Mistrzyni, wyjaśnić dlaczego?

Mistrzyni: Dlaczego? Już wam wcześniej mówiłam: bo jeśli jego intencja jest tak skupiona na Bogu, tęskni za Bogiem, że mógłby porzucić wszystko, również rodzinę, wtedy będzie mógł osiągnąć Piąty Poziom, ale tylko niski Piąty. Tak, to nie gwarantuje, że dojdzie na wysoki Piąty. Praktykujący Quan Yin ma zagwarantowane, że wejdzie na wysoki Piąty, nawet jeśli nie jest bretarianinem, ale jeśli dobrze praktykuje zgodnie z tym, czego go nauczono.

Członek ekipy 1: Dziękujemy, Mistrzyni. Mistrzyni, 5 lub 6 pokoleń uczniów Quan Yin jest wyzwolonych. A jak jest z bretarianami, czy również 5 lub 6 ich pokoleń może być wyzwolonych? Dziękuję Mistrzyni.

Mistrzyni: Nie. Niestety nie. Ponieważ bretarianin polega na sobie samym i pomocy z Trzeciego Poziomu, to jest inna moc. Praktykujący Quan Yin polega na sobie, jak również na Mocy Mistrza i na błogosławieństwie z Piątego Poziomu. Więc jeśli spadacie, to jesteście za każdym razem ponownie podnoszeni. Ale oczywiście, musicie przestrzegać zasad: nie szkodzić innym, nie brać narkotyków, alkoholu, i nie czynić tych niegodziwych rzeczy. W porządku?

Członek ekipy 1: Tak, Mistrzyni. Dziękujemy Mistrzyni.

Mistrzyni: Proszę bardzo. Widzicie, praktykujący Quan Yin mogą nawet pomóc swoim przyjaciołom, każdemu, kogo kochają, nie tylko 5 czy 6 pokoleniom. Tak, każdy, kogo kochają idzie razem z nim do góry. Tak.

Członek ekipy 1: Dziękujemy, Mistrzyni, tak bardzo!

Mistrzyni: Ponieważ to jest niesamowita moc. Niesamowita moc. Ponieważ Moc Mistrza... Mistrz już zapanował nad życiem i śmiercią, opanował prawo wszechświata, dlatego może pomóc uczniom Metody Quan Yin i dokonać wielu niesamowitych rzeczy, pomóc odkupić dusze, które uczeń kocha.

Członek ekipy 1: Tak, Mistrzyni. Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że cię mamy, Mistrzyni.

Mistrzyni: Nawet jego psy, jego koty. Nawet jeśli kot nie jest na liście 12, może go zabrać na wyższy poziom.

Członek ekipy 2: Czy bretariański mistrz może wymazać wszystkie grzechy uczniów?

Mistrzyni: Nie, Czekoladko, nie, nie. Tak, przykro mi, Czekoladko. Jeśli jesteś bretariańskim mistrzem, możesz tylko nauczać innych, jak wyzwolić samego siebie, każdy indywidualnie. I może jedną albo dwie osoby tu i tam, ale to nie jest „duży występ". Tak, jest tak, że w buddyzmie jest określenie dla takich bretariańskich ludzi czy kogoś, kto sam praktykuje i osiąga oświecenie, osiąga Stan Buddy, nazywa się ich „Độc giác Phật", „Yuan Je Fuo" - oznacza „samo-oświecony", oświecony dzięki sobie samemu. A ten, kto praktykuje Metodą Quan Yin, jest w dużej sieci zbawienia. To tak jak macie na przykład telefon, telefon komórkowy lub telefon stacjonarny, możecie rozmawiać tylko z jedną lub dwiema osobami, ale jeśli używacie internetu lub modemu szerokopasmowego, możecie wysłać to nawet w wiele miejsc spontanicznie. I przez internet można połączyć się z wieloma, wieloma ludźmi. (Czy jak telewizję, jak naszą telewizję, cały świat może oglądać. Nauczyciel bretariański może tylko nauczyć ludzi, by pomogli sobie. Ale praktykujący Quan Yin musi dzielić swoje zasługi, by pomagać innym. Taka jest różnica. Ponieważ jemy i pijemy, i dzielimy rzeczy tego świata, więc automatycznie zostanie trochę podzielone. Bretarianin praktykujący Quan Yin wciąż może ocalić do dziewięciu pokoleń. Sam bretarianin może tylko pomóc sobie. To właśnie tak naprawdę nazywa się też „małym pojazdem" - można pomóc tylko sobie.

Członek ekipy 2: Mistrzyni, dlaczego przeszli mistrzowie jak Budda, Jezus, Prorok Mahomet - pokój z nim - Guru Nanak, Mojżesz, Baha'u'llah, Konfucjusz, Lao Tzu, itd., nie wybrali bycia bretarianami?

Mistrzyni: Tak, myślę, że z tego samego powodu. Tak zostało ustalone. Ich życie jest i tak proste. Nawet jeśli coś jedzą, to nie tak dużo. Tylko wegetariańskie czy wegańskie rzeczy i to nie nakłada ciężaru ani nie przynosi zbyt dużej szkody światu, a jakakolwiek zła karma (zapłata), to jest nic, tylko około 2% karmicznego obciążenia. Poza tym, jeśli ktoś ma przeznaczenie bycia mistrzem, wtedy musi pomóc wielu ludziom. Chodzi o to, że ich jedzenie jest inne. I jeśli coś zjedzą ze świata, wtedy mogą wyzwolić szerszy krąg osób, więcej ludzi, ponieważ jedzenie jest największą siecią połączenia między ludźmi. Na przykład nawet wegetarianizm - potrzebni są rolnicy i ludzie od nawadniania, transportu, robotnicy pracujących przy zbiorach i ktoś, kto to czyści i pakuje, osoba, która to kupuje, hurtownik kupujący, a później odsprzedający, czyściciel owoców, i... itd., itd., przycinacz drzew, dlatego, łańcuch pokarmowy... To jest łańcuch, który łączy ludzkość. Zatem, jeśli mistrz bierze udział w tym łańcuchu, może mieć więcej powiązań, może zasiać więcej nasion powiązania, między nim a ludzkością. Dlatego prawdziwy mistrz uczący Metody Quan Yin nie może być bretarianinem, jeśli chce pomóc masie ludzi. Ale ty możesz być bretarianinem. To nie znaczy, że ja do tego nie zachęcam.

Członek ekipy 2: Nie wiem, wciąż lubię swoje jedzenie.

Mistrzyni: Budda jadł, nawet żebrał jako że nie pracował, by dać ludziom szansę zarobić dobre zasługi. Jedzenie łączy ludzi, tworzy połączenia, inaczej on był księciem. Mówiłam wam już. Jego ojciec już był królem państwa. Chociaż Budda w ogóle był niechętny jedzeniu, ale robił to, żeby móc mieć połączenie ze światem. Mówił: „Bardzo niechętnie jemy nawet wegetariańskie jedzenie". Tak? A pamiętacie Jezusa? Kiedy prosił kogoś, by dał mu wodę ze studni, a po jej wypiciu obiecał osobie, która dała mu wodę, że da jej wodę życia. Powiedział: „Dałaś mi wodę, tę wodę ze studni do picia, ale ja dam ci wodę życia". Zatem jedzenie, picie są dogodnymi narzędziami dla mistrzów, by wkroczyć w dramat dawania i brania tego świata. To łączy niemal wszystkich członków naszego społeczeństwa, od rolników, żniwiarzy itd., do operatorów maszyn, pracowników oczyszczalni i nawet budowniczych magazynów, dróg dla transportu. Tak, magazynów wszelkiego rodzaju. I nawet tkaczy, producentów pojemników, itd., itd., wszelkiego rodzaju powiązani pracownicy i sieci dla tego aspektu odżywiania, dla ludzkiej konsumpcji. Zatem jeśli konsumujemy wegańskie jedzenie, też musimy pilnie praktykować, by mieć wystarczająco zasług, aby spłacić życzliwość wszystkich powiązanych pracowników, jak też, by wyczyścić złą karmę (zapłatę) za rzeczy, których używamy w tym świecie i by błogosławić drzewa czy rośliny dające nam jedzenie lub ich grupy na przykład, by one też mogły się rozwijać w swojej duchowej ewolucji. Pamiętacie, kiedy uczeń Buddy, Maudgaljajana, pamiętacie, kiedy matka ucznia Buddy Maudgaljajana została ukarana w piekle, ponieważ zrobiła mięso, by nakarmić sanghę i okłamała ich mówiąc, że to jest wegetariańskie. Jego matka była więc skazana na piekło i nawet kiedykolwiek jadła żywność, Maudgaljajana szedł na dół do piekła i karmił matkę swoją magiczną mocą, bo miał dużo magicznej mocy, ten człowiek, i zawsze jej używał. Ale w końcu umarł z powodu swojej magicznej mocy. Tak czy owak... Zmarł, bo nawet jeśli macie magiczną moc, nie zawsze możecie przeciwstawić się innemu, który używa czarnej magii. Wielu magików, ponieważ go nienawidzili - pokonał ich wiele razy, więc go nienawidzili - zebrało się razem, zebrali się w wielką grupę i sprawili, że umarł. Oni również użyli swojej mocy, razem, by go zabić na końcu. To dlatego Budda nigdy nikogo nie zachęcał do używania magicznej mocy. Dobrze, to tylko przy okazji. Teraz, mnich, ten uczeń Buddy, magik numer jeden, uczeń Buddy, poszedł do piekła - użył swej mocy magicznej, by pójść do piekła - odwiedzić swoją matkę i chciał ją stamtąd zabrać, ale nie mógł. Nie miał nawet dosyć mocy, nawet ze swoją magiczną mocą. Ale mógł ją odwiedzić i wtedy stworzył jedzenie, które dał jej do zjedzenia, ponieważ była bardzo głodna tam na dole. Nie pozwalano jej nic jeść. I wtedy on ją karmił, a za każdym razem, kiedy jedzenie podchodziło do jej ust, stawało się płonącym węglem - płonącym, gorącym węglem, tak że nie mogła przełknąć. Mówię wam to tylko dlatego, żebyście wiedzieli, jak żywność jest połączona z rodzajem ludzkim i karmą (zapłata) i tak dalej. Ponieważ nasz świat już przemienił się w świat jedzący, więc mistrz musi robić to samo, by mieć połączenie z ludźmi. Dalej, kiedy on wrócił i płakał Buddzie - po tym jak zobaczył swoją matkę w piekle i nie mógł jej nakarmić, płakał, prosząc Buddę o pomoc, o błogosławieństwo, by ratować matkę - Budda powiedział: „Ja także jestem bezsilny, ponieważ zła karma (zapłata) twojej matki jest zbyt ciężka. Jeśli więc chcesz ocalić swoją matkę, musisz zrobić ofiarę z jedzenia dla całej sanghi, dla wszystkich mnichów tutaj, a oni będą się modlić za twoją matkę. Wtedy ich zjednoczona moc pomoże twojej matce pójść do Nieba". Znowu jedzenie - jedzenie, tak. Budda poradził mu, aby przyniósł pięć rodzajów jedzenia i pięć rodzajów owoców. Aby symbolizowały Piąty Poziom. Gdy Maudgaljajana przyniósł ofiarę z jedzenia i owoców dla całego zgromadzenia mnichów, wtedy jego matka natychmiast została wyzwolona. Czy teraz widzicie tutaj moc jedzenia?

Prowadzący 1: Tak, Mistrzyni, zdecydowanie.

Mistrzyni: Tak, ponieważ, gdy uczestniczą w tym jedzeniu, uczestniczą w połączeniu z rodzajem ludzkim na świecie, włączając matkę Maudgaljajana. To dlatego została wyzwolona. Potrzeba było wielu mnichów, aby każdy wziął trochę karmy (zapłaty), aby była wyzwolona. Nie dlatego, że Budda nie może tego zrobić, ale Budda nie chciał sprzedać tego tak tanio. I chciał, aby Maudgaljajana był bardziej pokorny, aby szanował wszystkich mnichów wokół, w zgromadzeniu. Ponieważ, sądzę, że Maudgaljajana też miał taką magiczną moc. Był bardzo, bardzo potężnym magikiem. Mógł pójść do piekła, mógł odwiedzić Niebo, jeśli chciał, wszędzie mógł się udać. Sądzę więc, że był też trochę arogancki. I aby dać mu do zrozumienia, że mnisi wokół niego są również jego pomocnikami, jego przyjaciółmi i że są również bardzo potężni. Nawet jeśli nie mają takich magicznych mocy jak on, są bardziej potężni od niego. Ponieważ Budda zawsze zabraniał używania magicznych mocy, ale Maudgaljajana czasami nie słuchał, więc zranił sam siebie i na końcu umarł od tego. To wszystko. Chcę więc, żebyście znali powód; zapytaliście mnie, dlaczego Budda i wszyscy mistrzowie, których wyliczyliście powyżej, nie zdecydowali się być bretarianami. Sądzę, że również z tego powodu. Oni również wiedzą, że jedzenie łączy rodzaj ludzki w sieć karmy, jako powiązanie. I wiele razy Budda wyjaśniał swoim uczniom, że ktokolwiek ofiaruje jedzenie i ubrania mnichom, będzie miał takie a takie zasługi, pamiętacie? Wiele, wiele zasług na różne sposoby. I on także opowiadał historię z poprzednich wcieleń niektórych ludzi, którzy „stali się silni w duchowej praktyce" lub którzy stali się bogaci, lub mieli jakieś specjalne, ważne znaki, kiedy się urodzili w tym lub ostatnim życiu, ponieważ zaoferowali Buddom w tym czasie lub sandze - czyli mnichom - w tym czasie coś do jedzenia lub ubrania, lub pieniądze na zakup żywności, i tego typu rzeczy. Pamiętacie to? O to chodzi. Teraz jest już jasne?

Prowadzący 1: Rozumiem, Mistrzyni.

breatharianism_god_quality_and_ways_a_master_helps_humanity_pl_-_ (aw18d).doc
Copyright © Medytacyjne Stowarzyszenie Najwyższej Mistrzyni Ching Hai w Polsce