strona głónamapa stronykontakt

4. Powstrzymaj się od niewłaściwego seksualnego prowadzenia się

P: Widziałam w Twojej książeczce, że jest pięć zasad. Kiedy ktoś się inicjuje, czy musi żyć zgodnie z tymi zasadami?

M.: Tak, tak, tak. To są prawa wszechświata.

P: Nie rozumiem, co znaczy: „niewłaściwe seksualne prowadzenie się".

M.: To znaczy, że jeśli już masz męża, nie bierz pod uwagę drugiego. [Śmiech] Bardzo proste. Prowadźcie prostsze życie, bez komplikacji i kłótni wywołanych emocjami. Tak. To powoduje bolesne uczucia u innych ludzi. My nie ranimy innych ludzi, nawet emocjonalnie. O to w tym chodzi. Staramy się unikać konfliktów, staramy się unikać zadawania cierpienia emocjonalnego, fizycznego, mentalnego wszystkim, zwłaszcza tym, których kochamy, to wszystko.

Jeśli już macie kogoś drugiego, nie mówcie o tym. To bardziej boli, kiedy powiecie. Po prostu rozwiążcie to powoli i po cichu, i nie wyznawajcie tego. Ponieważ czasem ludzie uważają, że jeśli mają romans i potem pójdą do domu i wyznają to swojej żonie czy mężowi, to jest to bardzo mądre i bardzo uczciwe. To bzdura. To nie jest dobre. Już popełniliście błąd, po co przynosić śmieci do domu, żeby ktoś inny się nimi delektował? Jeśli on o tym nie wie, nie czuje się tak źle. Sama wiedza o tym boli. Starajmy się więc rozwiązać problem i nie robić tego ponownie, to wszystko. Lepiej nie mówić o tym partnerowi, ponieważ to go zaboli, to zaboli partnera.

„Tajemnice spoza tego świata"
Klucz do natychmiastowego oświecenia - książeczka przykładowa
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
ONZ, Nowy Jork • 26 czerwca1992r.
(oryg. w jęz. angielskim)

* * * * *

Kiedy przyjedziecie na odosobnienie czy na medytację grupową, lepiej się za dużo nie rozglądajcie. Wiem, że mówiłam, że jeśli nie patrzycie na kobiety, to nie jesteście normalni, (śmiech) ale to było tylko dla tamtego człowieka, żeby wiedział, że jest normalny. On jest sam, jest kawalerem, i oczywiście, kiedy widzi piękną kobietę, patrzy na nią. Ale im mniej patrzycie, tym lepiej dla was. Szczególnie, kiedy już jesteście żonaci lub macie dziewczynę. Im mniej zawirowań, tym łatwiej wam się skoncentrować na pracy dla waszego związku, a wtedy przyniesie wam on dużo więcej korzyści i szczęścia. To wzmocni waszą pewność siebie i entuzjazm do wszystkiego w życiu, włącznie z praktyką duchowej medytacji. Po prostu nie ulegajcie za bardzo tym wszystkim fizycznym przyjemnościom, bo będziecie wtedy zbyt zmęczeni, by usiąść do medytacji, będziecie mieli za mało czasu, by poświęcić się praktyce duchowej. Dlatego wszystko w umiarze jest w porządku.

Jeśli musicie znaleźć sobie dziewczynę czy chłopaka, jeśli czujecie się samotni i chcecie mieć kogoś, kto by z wami rozmawiał, kto by wam towarzyszył wszędzie, gdzie się udacie, to w porządku. Ale już się dalej nie rozglądajcie. Kiedy już kogoś znajdziecie, trzymajcie się tego i pracujcie nad tym, ponieważ w taki właśnie sposób będziecie szczęśliwi. Im więcej macie partnerów, tym mniej szczęśliwi jesteście, wierzcie mi! Właśnie dlatego wszyscy Mistrzowie radzą wam mieć tylko jednego partnera. Nie dlatego, że są o was zazdrośni czy coś podobnego. Tu nawet nie chodzi o moralność; dla waszego własnego dobra powinniście żyć w małżeństwie lub mieć tylko jednego partnera. Poza tym, że jest to niemoralne, jeśli sobie za dużo fruwacie, trafiając innych w serca to, oczywiście, krzywdzi ich i rani emocjonalnie. To przynosi wam nieszczęście - jesteście wtedy bardzo, bardzo nieszczęśliwi. Czujecie się puści.

Jest różnica między kochaniem się a uprawianiem seksu. Przepraszam, że muszę powiedzieć to wprost. Nie ma w tym nic złego, prawda? Kochacie się wtedy, kiedy jesteście oboje zaangażowani, emocjonalnie, duchowo, cieleśnie, mentalnie, robicie to, by być jednością, by zjednoczyć się ze swoim partnerem, podzielić się tą miłością i czułością, jaką macie. Cała wasza istota jest w to zaangażowana.

Uprawianie seksu to tylko chwilowe zaspokojenie pożądania, a potem czujecie się bardzo puści. Czasem macie głębokie poczucie winy, jest wam od tego niedobrze. Możecie też nabawić się strasznej choroby. Ponieważ robicie to z nawyku, każdy partner jest dobry i zapominacie o tym, by być ostrożnym. Brak wam nawet odporności fizycznej, by zwalczyć chorobę, ponieważ macie niski standard moralny, niski poziom emocjonalnego zaspokojenia, niską ochronę duchową i niskie przygotowanie mentalne. Wszystko jest niskie w czasie uprawiania przypadkowego seksu. Wasze ciało jest słabe, wasz umysł jest słaby, was duch jest słaby, kiedy więc złapiecie chorobę, jesteście skończeni.

Kochanie się ze swoim partnerem to co innego. Czujecie się bosko, czujecie się kochani, czujecie czułość, czujecie bycie razem, czujecie zaufanie. Wszystko jest wysokie. Wasze emocje są wysokie, wasz umysł jest wysoki, wasz duch jest wysoki, wasza namiętność jest wysoka. Wasza miłość jest pełna. Dlatego jesteście na innym poziomie. Nic nie może was dotknąć. Jesteście wyposażeni w odporność. Jeśli przyjdzie do was jakaś mała choroba, wasze ciało to naprawi. Ale nawet nic do was nie przyjdzie, ponieważ cała wasza istota jest przygotowana do tego najwyższego aktu miłości, oddania i zjednoczenia między dwojgiem ludzi. Stajecie się jak jedno, więc wszystko jest w porządku. Wszystko jest czyste. Nie czujecie się brudni, nie czujecie się winni, nie czujecie się puści potem. Nie czujecie się wyczerpani. Możecie być odrobinę zmęczeni, ale tylko ze szczęścia. To nie przypomina uczucia wyczerpania i pustki, które odczuwacie nadużywając aktu seksualnego tylko dla swojej własnej fizycznej satysfakcji. To jest zupełnie co innego. Dlatego musimy być wierni, musimy pracować dla naszego związku; to przyniesie nam szczęście. Dla nas to jest numer jeden, a wszystko inne to numer dwa.

Wszelkie zasady, jakie dali nam Mistrzowie w dawnych czasach, to ocean mądrości. To nie są ograniczenia, to nie są metody kontroli, to nie jest narzucanie niczego. One są dla naszego własnego dobra i szczęścia, i byłoby bardzo, bardzo mądrze kierować się nimi. Jeśli więc nie chcecie kłopotów, przestańcie się za dużo rozglądać. Możecie być grzeczni i przyjacielscy, ale nie szukajcie celowo kłopotów - szczególnie czyichś. Jeśli wiecie, że ta osoba należy do kogoś innego, nie patrzcie. Oczywiście czasem nie wiecie i patrzycie, wtedy jesteście w kłopotach. Ale to jest co innego. Jeśli już wiecie, nie zaczynajcie. To już wystarczająco źle, że nie wiecie i zaczynacie. Później będziecie musieli sobie z tym poradzić. Ale jeśli już wiecie, to lepiej nigdy, przenigdy nie zaczynajcie, ponieważ wpadniecie w głębokie tarapaty.

Kiedy już macie kogoś innego, to poprzedni związek powinniście po prostu zostawić w spokoju. To wam nie służy. Normalnie, kiedy patrzymy w przeszłość, zawsze wygląda ona lepiej. Zapominamy o tym, co złe, pamiętamy tylko o tym, co dobre. Ale teraźniejszość jest najlepsza. Kiedy zajmujecie się obecną sytuacją, obecnym związkiem, zawsze przynosi wam to natychmiastowe korzyści. Jeśli zawsze patrzycie w przeszłość, albo w przyszłość, nie przynosi wam to nic, oprócz zmartwień, smutku, żalu i iluzji. Patrzcie więc zawsze na teraźniejszość, czy to dotyczy biznesu, czy praktyki duchowej, czy na odosobnieniu, czy w osobistym związku, ponieważ to jedyna rzecz, która przynosi wam korzyści właśnie teraz. Przeszłość nic nie może zrobić. Zawsze mamy iluzje dotyczące przeszłości - że była dobra. Nie była dobra.

„Metody poprawiania naszej praktyki"
News 102, Mówi Mistrzyni
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
4-dniowe międzynarodowe odosobnienie w Waszyngtonie D.C.,
USA • 26 grudnia 1997r.
(oryg. w jęz. angielskim)

* * * * *

P: Powiedziałaś, że potępiasz niemoralność. Co masz na myśli mówiąc - niewłaściwe seksualne prowadzenie się? Czy to coś złego?

M.: Ja nie potępiam niczego. Ja tylko propaguję właściwy sposób życia. A wy macie wolny wybór, przestrzegać tego lub nie, w porządku? Ja nie potępiam niczego. Jeśli odbierasz to jako potępianie, to nie jest to prawda. Chodzi tylko o to, że idziecie w niewłaściwym kierunku. Jeśli chcecie dotrzeć do miejsca waszego przeznaczenia, którym jest Królestwo Boga, powinniście teraz zawrócić i iść w dobrym kierunku.

Nadmiar seksu i jego nadużywanie męczy wasze ciało, wyczerpuje waszą moc mentalną, która powinna być zachowana dla osiągnięcia największego oświecenia oraz pomagania sobie i innym. Tak jest szlachetniej. To wszystko, tak. Niewłaściwe seksualne prowadzenie się znaczy, że macie za dużo dziewczyn, za dużo chłopaków, za dużo mężów i żon. To wyczerpuje magazyn waszej energii, w porządku?!

Fragment wykładu: „Doceniajcie życie, zacznijcie od oświecenia"
News 37, Mówi Mistrzyni
Mówi Najwyższa Mistrzyni Ching Hai
Denver, Kolorado, USA · 10 kwietnia 1993r.
(oryg. w jęz. angielskim) Kaseta video nr 350

Copyright © Medytacyjne Stowarzyszenie Najwyższej Mistrzyni Ching Hai w Polsce